Uczucie ciepła i zimna podczas seksu to zdecydowanie bodziec niezwykle stymulujący. Zapewne większość z was próbowała już zabaw z wykorzystaniem kostek lodu w sypialni jednak dzisiaj chcemy zaproponować coś więcej niż tylko muskanie ciała zamrożonymi bryłkami wody. Kostki lodu w seksie mogą być wykorzystywane także podczas penetracji, zabaw oralnych, a nawet analnych.
Wyobraź sobie taki scenariusz. Zasłaniasz jej/jemu oczy, przygotowujesz kostki lodu. Z nutką zaskoczenia przykładasz jedną do jej/jego szyi, później klatki piersiowej. Zataczasz kręgi wokół sutków. Ciepłym językiem zlizujesz spływającą wodę, którą pozostawia po sobie kostka. Powoli kierujesz się zimną bryłką niżej. Masujesz podbrzusze, uda, okolice wokół miejsc intymnych. Brzmi ciekawie? Cały czas operujesz trochę kostką, a trochę ciepłym językiem. Wkładasz kostkę do ust i zaczynasz zaspokajać oralnie swojego partnera/kę. Raz po raz przesuwasz językiem kostkę tak, aby dotykała penisa/waginy. Mocno stymulująco działa przykładanie jej do jąder faceta lub przesuwanie dalej w stronę zarówno damskiego, jak i męskiego odbytu przy jednoczesnej kontynuacji pieszczot oralnych. Spróbujcie, bo warto!
Kostki lodu z powodzeniem sprawdzą się jako urozmaicenie penetracji. Tutaj warto zwrócić uwagę na kształt kostek i zaopatrzyć się w foremki, z których otrzymacie podłużne kształty. Mogą być proste i gładkie, mogą być falowane, grubsze bądź cieńsze. Eksperymentujcie z różnymi, a znajdziecie te najbardziej wam odpowiadające. Bawić się możecie na kilka sposobów. Jednym z nich jest wkładanie najpierw do pochwy kostki lodu, a później penisa i tak na przemian. Inny polega na włożeniu lodu do pochwy i jednoczesnej penetracji. Początkowo taka kostka lodu w waginie może powodować lekki szok. Jednak im bardziej podniecona kobieta tym ten szok będzie przyjemniejszy. Turbo doznania gwarantowane. Oczywiście penis również otrzymuje dodatkowe bodźce stymulujące, więc przyjemność jest obustronna.
Wzbogacenie penetracji dotyczy nie tylko klasycznej penetracji waginalnej, ale także analnej. W przypadku tej drugiej raczej nie polecamy wkładać kostek lodu do środka, bo w przypadku uczucia dyskomfortu ciężko będzie je wydobyć. Co więcej, może dojść do odmrożeń. W przypadku seksu analnego zalecamy zachowanie większej ostrożności. Tutaj świetnie sprawdzi się delikatne drażnienie odbytu kostką i wkładanie jej części do środka. Z kolei podczas lizania tyłeczka - rimmingu, kostek lodu można używać w podobny sposób jak podczas seksu oralnego. Zamrożone kostki podczas analnych zabaw to nie tylko dodatkowy bodziec czuciowy, ale także sposób na delikatne znieczulenie tych bardzo wrażliwych miejsc.
Po pierwsze używajcie kostek składających się z zamrożonej, czystej wody. Podczas oralnych pieszczot kuszące może wydawać się użycie kostek np. z zamrożonych soków owocowych, ale zawarty w nich cukier może powodować podrażnienia i reakcje alergiczne.
Po drugie nie używajcie kostek zaraz po wyciągnięciu z lodówki. Odczekajcie parę sekund aż delikatnie zaczną się roztapiać. Jeżeli użyjecie kostek świeżo wyciągniętych z zamrażalnika, mocno zmrożonych, może dojść do powstania odmrożeń.
Jeżeli tylko poczujecie jakikolwiek dyskomfort z używania kostek lodu od razu przerwijcie. Dla organizmu taka gra zimnem i ciepłem to spory szok. Dlatego zachowajcie szczególną ostrożność i nie bójcie się powiedzieć w czasie pieszczot, że nie odpowiada wam ta forma zabawy.